niedziela, 25 grudnia 2016

Boże Narodzenie...

... czyli nasze mieszkanie na ten świąteczny czas.
 
 Jak co roku: odrobina bombek, pierniczków, zieleni i światełek. 
W tym roku, po raz kolejny kupiłam na ryneczku niewielką choinkę 
- robioną ręcznie z powiązanych na słupku gałązek jodły.  
Od tej samej Pani, zakupiłam też pięknie zrobiony, 
prościusieńki zielony wianek (kosztował zaledwie 10 zł!!!), 
który przystroiłam malutkimi pierniczkami.

Podobnie jak w zeszłym roku, w oknie zawiesiłam szydełkowe gwiazdki
a na komodę przygotowałam stroik w metalowym lampionie
 
A w sypialni, minimalistycznie
ażurowy domek, gipsowa gwiazda, odrobina mchu,
 jeleń i cotton ball lights :) 



Każdemu życzę radości i miłości
żeby pokój i nadzieja zagościły w waszych sercach 
- nie tylko na czas świąt!

W świątecznym klimacie to tyle.

A na nowe, dziergańcowe posty, 
zapraszam już w nowym 2017 roku 
- na pewno będą nowości!  
Gwarantuję :)


PS. Czy może Ktoś byłby zainteresowany zamawianiem pierniczków? 
Takich większych śnieżynek, na przykład?

To takie orientacyjne pytanie, 
dla mojej informacji, na przyszły rok ;)

Jeśli tak, dajcie znać koniecznie :)


poniedziałek, 5 grudnia 2016

Pomysł na świąteczną dekorację - papierowe bombki


Do Świąt pozostały 3 tygodnie. 

U mnie pierniczki już upieczone (czekają jeszcze na piękne lukrowanie), okna (ale tylko co niektóre) umyte, skrzaty uszyte ⇨ klik , małe choineczki zrobione ⇨ klik  
i bombki przygotowane!

Ale lista zadań się jeszcze nie kończy...
Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze coś ciekawego, świątecznego Wam tutaj pokazać zanim Święta mnie dogonią!

W tym roku zauroczyły mnie m.in. ozdoby origami  
- proste, geometryczne, papierowe, nieco eko. 
Postanowiłam zrobić kilka takich bombek, a tak mnie wciągnęło..., że "troszkę" ich już narobiłam i ciągle mam ochotę na więcej :)


Te papierowe "bombki" zrobiłam głównie z papieru w kolorze czarnym oraz w kolorze pudrowego różu. Dzięki temu, że użyłam stonowanych, neutralnych kolorów - takie lubię najbardziej, 
te geometryczne formy będą mogły z powodzeniem stanowić całoroczną ozdobę wnętrza - nie tylko od święta :) I to w nich podoba mi się chyba najbardziej! 

Prosta, czysta forma przedmiotu sprawia, że staje się on uniwersalny, nieoczywisty. 
A ja bardzo lubię wykorzystywać rzeczy ponownie i na różne okazje. Tworzyć nieoczywiste połączenia bo takie moim zdaniem są najciekawsze :) Te minimalistyczne, geometryczne formy, bez wzoru, bez brokatu są idealne! i na pewno towarzyszyć mi będą przez większą część nadchodzącego roku!



A tu już w nieco bardziej świątecznym wydaniu:




Możliwe, że ozdoby origami pojawią się jeszcze przed Świętami w moim sklepie
ale raczej w formie produktu dostępnego na zamówienie 
- także mailowo przez blog mogę przyjąć zamówienia 
- jeśli znajdzie się ktoś chętny :)

A może chcecie podobne zrobić sami?! 
To proste! 
Postaram się przygotować mały tutorial z cyklu DIY
 - mam nadzieję, że czas pozwoli! 

Chcecie? :)

Na koniec jeszcze skrzaty (z moim skrzatem-pomocnikiem), 
bo dziś Kochani, MIKOŁAJKI!!! :))




piątek, 25 listopada 2016

Szydełkowy chodnik

Czyli tak jak zapowiadałam ostatnio, dziś pokażę Wam chodnik wydziergany ze sznurka bawełnianego

Jak wiecie, albo nie wiecie (bo na przykład jesteście tutaj u mnie po raz pierwszy) wykonuję 
głównie dywaniki okrągłe i nie ze sznurka bawełnianego, a z dzianiny bawełnianej
Moim zdaniem akurat te w formie okrągłej, wykonane z dzianiny prezentują się dużo lepiej: 
ładnie trzymają formę, są cięższe, czyli bardziej "dywanowe", a przede wszystkim przyjemniejsze w dotyku - wręcz idealne do pokojów dziecięcych. 

Niestety formy prostokątne z dzianiny bawełnianej już tak dobrze się nie sprawdzają. 
Z prób, które do tej pory poczyniłyśmy, wynikało, że akurat podłużne formy: np. chodniki  
lepiej trzymają formę i ładniej się prezentują jeśli wykonane są ze sznurka bawełnianego

Jakiś czas temu miałam okazję wykonać właśnie taki szydełkowy chodnik dla jednej z Pań - 
Pani Dominiki, które notabene ma już u mnie status Stałego Klienta :))) 
*** Zadowolony i powracający Klient niezwykle raduje serce!!! ***


Dla Pani Dominiki powstał chodnik ze sznurka bawełnianego w kolorze czarnym.
Chodnik o szerokości 70 cm i 130 cm długości trafił do łazienki Pani Dominiki.
I mam nadzieję, że dobrze się tam sprawdza :)

Zobaczcie jak chodniczek prezentował się jeszcze u mnie w sypialni.
(W której wreszcie jest szafa! i jeszcze trochę innych zmian, których na tych zdjęciach nie widać, 
ale niedługo pewnie pojawi się jakiś aktualizujący post. A sypialnię jeszcze w tej wersji możecie zobaczyć w poście o metamorfozie - klik).



























Z Picasso wypatrywaliśmy słonka - było! 
Ale niestety już się znowu zmyło... :((



czwartek, 17 listopada 2016

Kosze na zamówienie

Ostatnio pokazywałam Wam dywany, dziś dla odmiany mam koszyki.

Zamówienie dla kolejnej Klientki było - nie ukrywam - sporym wyzwaniem, bo kosze w formie prostokątnej wymagają nieco więcej nakładu czasu i pracy niż kosze okrągłe czy kwadratowe. Dodatkowo, zamówione kosze miały dość nietypowe wymiary - musiałam więc wybrać taki sposób wykonania, który najlepiej sprawdziłby się w podłużnej formie, i taki, który zapewniłby koszykom zachowanie ładnego kształtu i jak najlepszą prezencję.

W sumie lubię takie wyzwania, bo gdyby nie to, pewnie ten blog nigdy by nie powstał :) 
Kilka lat temu, pierwszym wyzwaniem było zrobić proste, płaskie koło bez efektu stożka :)) 
kolejnym wyzwaniem były pnące się w górę ścianki pierwszego koszyka... i tak dalej... 
Właśnie takie były moje początki! Dziś nadal nie potrafię wszystkiego i ciągle się uczę. 

Wciąż nie jestem w stanie podjąć się wykonania każdego projektu - niektóre projekty mnie przerastają, inne mogę próbować wykonać, ale nie bez prób i błędów, a jeszcze inne muszę odrzucić, ponieważ znając już nieco materiały na których pracuję, wiem, że na przykład dana rzecz nie ma prawa się udać (lub nie będzie spełniała moich wymagań dotyczących jej "idealności' ;) 
a to zdecydowanie największa przeszkoda!). 

Wracając jednak do zamówienia: było ono wymagające i pracochłonne, ale jestem zadowolona 
z efektu i wdzięczna Pani Esterze za zaufanie i cierpliwość! :)


Zamówienie dotyczyło pięciu, podłużnych koszy. Najdłuższy kosz miał mieć prawie 85 cm długości! Taaaaki "wagon" :) A wszystko po to, by idealnie wpasować się w sypialnianą zabudowę meblową :) Kosze powstały oczywiście w kolorze szarym! :) Zdecydowanie Waszym ulubionym.






 
Kosze są już w nowym domu.

A ja w międzyczasie 
zdążyłam wykonać  
który możecie zobaczyć tutaj 
oraz 
chodnik ze sznurka bawełnianego
który pokażę niebawem!


A aktualnie, pomiędzy dzierganiem
 szykuję ozdoby bożonarodzeniowe
Pierwsze już możecie znaleźć 
w moim sklepie.

 Serdecznie zapraszam!

poniedziałek, 7 listopada 2016

Szydełkowy dywan

Kilka tygodni temu dziergałam 
kolejny dywanik.

Moja imienniczka, Pani Kasia, 
zamówiła szydełkowy dywanik 
do pokoju swojego nowonarodzonego synka. Tematem przewodnim pokoju są pszczółki, kolorystyka pokoju jest więc oczywista :) 

Pani Kasia poprosiła o dywanik 
w odcieniach koloru żółtego i szarego
Udało mi się kupić kilka motków w ładnych, pasujących do siebie kolorach,
co nie zawsze jest takie proste... 

Po ustaleniu koncepcji, powstał  
dywanik okrągły o średnicy 130 cm 
w wybranej kolorystyce 
z delikatnym efektem ombre.


I tym razem - podobnie jak dywanik szaro-granatowy - dywan został wykończony 
bez charakterystycznej dla mnie "falbanki", ale takie było życzenie Pani Kasi :)

Jak tylko otrzymam zdjęcia pokoju małego Filipa, na pewno się z Wami podzielę! 
Tymczasem pokazuję jak dywanik prezentował się jeszcze u mnie:




Ze zdjęciami ostatnio ciężko...bardzo! Bo pogoda nas nie rozpieszcza :/
Ale jeszcze trochę i będzie znowu wiosna! ;)
A tymczasem nieco słońca 
w formie słonecznego szydełkowego dywanu!

Do następnego Kochani! 


czwartek, 27 października 2016

masKOTka


Troszkę koloru na tę szarą jesień... 
Nieco szarą jesień za oknem, ale też u mnie, 
bo ciągle robię na szaro!
Szare dywany... szare pufy... szare kosze... 
 i na dodatek czarny chodnik... ;) 

To wszystko ostatnio dziergałam i stopniowo 
będę pokazywać na blogu co z tego wyszło;
a tymczasem nieco koloru  
w przytulnym wydaniu ;)

masKOTka!


Któregoś (jeszcze letniego!) wieczoru uszyłam 
takiego cudaka - kota w spodniach ;)
MasKOTka została wykonana z przyjemnych 
w dotyku materiałów: jasno żółtej dzianiny bawełnianej oraz szarej bawełny w groszki. 

Kotek - jak to kotek - lubi się przytulać i chętnie zamieszka w nowym domu. 
Szuka wyrozumiałego i kochającego przyjaciela, który będzie go - najczęściej jak to możliwe - przytulał. Kogoś kto będzie przy nim zasypiał i się budził, kogoś kto nigdy go nie opuści! :) 
Kot w spodniach - co warto wiedzieć - chętnie wybierze się ze swoim przyjacielem do przedszkola 
i na wycieczkę! :))














MasKOTka zapowiadała się już przy okazji postu o szarym pufie - klik!
Obie rzeczy - zarówno mały puf, jak i przytulanka
dostępne od ręki.

Serdecznie polecam!


 

czwartek, 20 października 2016

Szydełkowy dywanik...


... w dwóch odsłonach



Jeszcze w sierpniu (już zdążyły minąć 2 miesiące?! gdzie? kiedy?) 
dziergałam kolejny dywanik. 

Tym razem dostałam od Klientki wizualizację projektu, który miałam zrealizować, 
ale jak to z projektami bywa - lubią się zmieniać ;)

Dywanik powstał z kolorowych okręgów w kilku odcieniach szarości
Początkowo, zgodnie z projektem, zakończenie zrobiłam w kolorze granatowym
ostatecznie jednak niebieskości przejął Picasso ;) 

A dywanik pozostał tylko w szarościach !

proj. Bellamy



Zdaję sobie sprawę, że kolorystyka dywanów odbiega od wizualizacji, jednak niemożliwa 
jest realizacja kolorystyki 1:1, o czym nieraz już tutaj wspominałam. 
Kolory dzianiny (w przeciwieństwie do sznurka bawełnianego) nie są powtarzalne,  
dodatkowo nie zawsze wszystkie kolory dostępne są w sprzedaży. 

Najważniejsze jednak, że kolory ładnie ze sobą współgrały
a efekt końcowy spodobał się Pani Ricie.
Szary szydełkowy dywanik o średnicy 120 cm teraz w Bellamy :)
A u mnie kolejne dywaniki czekają na opublikowanie.

Do zobaczenia!