piątek, 25 listopada 2016

Szydełkowy chodnik

Czyli tak jak zapowiadałam ostatnio, dziś pokażę Wam chodnik wydziergany ze sznurka bawełnianego

Jak wiecie, albo nie wiecie (bo na przykład jesteście tutaj u mnie po raz pierwszy) wykonuję 
głównie dywaniki okrągłe i nie ze sznurka bawełnianego, a z dzianiny bawełnianej
Moim zdaniem akurat te w formie okrągłej, wykonane z dzianiny prezentują się dużo lepiej: 
ładnie trzymają formę, są cięższe, czyli bardziej "dywanowe", a przede wszystkim przyjemniejsze w dotyku - wręcz idealne do pokojów dziecięcych. 

Niestety formy prostokątne z dzianiny bawełnianej już tak dobrze się nie sprawdzają. 
Z prób, które do tej pory poczyniłyśmy, wynikało, że akurat podłużne formy: np. chodniki  
lepiej trzymają formę i ładniej się prezentują jeśli wykonane są ze sznurka bawełnianego

Jakiś czas temu miałam okazję wykonać właśnie taki szydełkowy chodnik dla jednej z Pań - 
Pani Dominiki, które notabene ma już u mnie status Stałego Klienta :))) 
*** Zadowolony i powracający Klient niezwykle raduje serce!!! ***


Dla Pani Dominiki powstał chodnik ze sznurka bawełnianego w kolorze czarnym.
Chodnik o szerokości 70 cm i 130 cm długości trafił do łazienki Pani Dominiki.
I mam nadzieję, że dobrze się tam sprawdza :)

Zobaczcie jak chodniczek prezentował się jeszcze u mnie w sypialni.
(W której wreszcie jest szafa! i jeszcze trochę innych zmian, których na tych zdjęciach nie widać, 
ale niedługo pewnie pojawi się jakiś aktualizujący post. A sypialnię jeszcze w tej wersji możecie zobaczyć w poście o metamorfozie - klik).



























Z Picasso wypatrywaliśmy słonka - było! 
Ale niestety już się znowu zmyło... :((



czwartek, 17 listopada 2016

Kosze na zamówienie

Ostatnio pokazywałam Wam dywany, dziś dla odmiany mam koszyki.

Zamówienie dla kolejnej Klientki było - nie ukrywam - sporym wyzwaniem, bo kosze w formie prostokątnej wymagają nieco więcej nakładu czasu i pracy niż kosze okrągłe czy kwadratowe. Dodatkowo, zamówione kosze miały dość nietypowe wymiary - musiałam więc wybrać taki sposób wykonania, który najlepiej sprawdziłby się w podłużnej formie, i taki, który zapewniłby koszykom zachowanie ładnego kształtu i jak najlepszą prezencję.

W sumie lubię takie wyzwania, bo gdyby nie to, pewnie ten blog nigdy by nie powstał :) 
Kilka lat temu, pierwszym wyzwaniem było zrobić proste, płaskie koło bez efektu stożka :)) 
kolejnym wyzwaniem były pnące się w górę ścianki pierwszego koszyka... i tak dalej... 
Właśnie takie były moje początki! Dziś nadal nie potrafię wszystkiego i ciągle się uczę. 

Wciąż nie jestem w stanie podjąć się wykonania każdego projektu - niektóre projekty mnie przerastają, inne mogę próbować wykonać, ale nie bez prób i błędów, a jeszcze inne muszę odrzucić, ponieważ znając już nieco materiały na których pracuję, wiem, że na przykład dana rzecz nie ma prawa się udać (lub nie będzie spełniała moich wymagań dotyczących jej "idealności' ;) 
a to zdecydowanie największa przeszkoda!). 

Wracając jednak do zamówienia: było ono wymagające i pracochłonne, ale jestem zadowolona 
z efektu i wdzięczna Pani Esterze za zaufanie i cierpliwość! :)


Zamówienie dotyczyło pięciu, podłużnych koszy. Najdłuższy kosz miał mieć prawie 85 cm długości! Taaaaki "wagon" :) A wszystko po to, by idealnie wpasować się w sypialnianą zabudowę meblową :) Kosze powstały oczywiście w kolorze szarym! :) Zdecydowanie Waszym ulubionym.






 
Kosze są już w nowym domu.

A ja w międzyczasie 
zdążyłam wykonać  
który możecie zobaczyć tutaj 
oraz 
chodnik ze sznurka bawełnianego
który pokażę niebawem!


A aktualnie, pomiędzy dzierganiem
 szykuję ozdoby bożonarodzeniowe
Pierwsze już możecie znaleźć 
w moim sklepie.

 Serdecznie zapraszam!

poniedziałek, 7 listopada 2016

Szydełkowy dywan

Kilka tygodni temu dziergałam 
kolejny dywanik.

Moja imienniczka, Pani Kasia, 
zamówiła szydełkowy dywanik 
do pokoju swojego nowonarodzonego synka. Tematem przewodnim pokoju są pszczółki, kolorystyka pokoju jest więc oczywista :) 

Pani Kasia poprosiła o dywanik 
w odcieniach koloru żółtego i szarego
Udało mi się kupić kilka motków w ładnych, pasujących do siebie kolorach,
co nie zawsze jest takie proste... 

Po ustaleniu koncepcji, powstał  
dywanik okrągły o średnicy 130 cm 
w wybranej kolorystyce 
z delikatnym efektem ombre.


I tym razem - podobnie jak dywanik szaro-granatowy - dywan został wykończony 
bez charakterystycznej dla mnie "falbanki", ale takie było życzenie Pani Kasi :)

Jak tylko otrzymam zdjęcia pokoju małego Filipa, na pewno się z Wami podzielę! 
Tymczasem pokazuję jak dywanik prezentował się jeszcze u mnie:




Ze zdjęciami ostatnio ciężko...bardzo! Bo pogoda nas nie rozpieszcza :/
Ale jeszcze trochę i będzie znowu wiosna! ;)
A tymczasem nieco słońca 
w formie słonecznego szydełkowego dywanu!

Do następnego Kochani!