sobota, 17 sierpnia 2013

Z archiwum: moje prace

Z braku czasu, ostatnio mało się zmienia w otaczającej mnie przestrzeni...

Codzienne chodzenie do pracy zaburzyło moje dotychczasowe funkcjonowanie :P Nie mam już wolnego czasu w nadmiarze... stąd moje twórcze aspiracje zeszły na dalszy plan - ale mam nadzieję, że tylko do czasu. Próbuję bowiem zreorganizować swój dotychczasowy rozkład dnia, tygodnia... muszę uwzględnić w nim oprócz 8 h pracy, także i swoje potrzeby twórcze :) A oprócz tego znaleźć chwilę dla siebie i moich najbliższych, bo czasu ostatnio na prawdę ciągle brak. I niewielu rzeczy jestem tak pewna, jak tego, że nie chcę tak żyć - a w zasadzie egzystować (!) - praca, sen, praca, sen, praca (...)


mój rysunek wg Horst P. Horst, Gorset Mainbochera (fot. z 1939 r.)
Także korzystając z okazji, że mam chwilę czasu dla siebie - mamy weekend i załamanie pogody (gdyby było ciągle upalnie na pewno relaksowałabym się dziś na świeżym powietrzu, a nie przed lapkiem) - postanowiłam coś na szybko skrobnąć i wrzucić w eter :)



Z braku laku zdecydowałam, że dziś będą to moje prace malarskie i rysunkowe. Nie będzie tego wiele, ponieważ jak się okazało moja "dokumentacja" fotograficzna jest znikoma.. a wielu z pozostałych prac po prostu nie mam przy sobie - część leżakuje na strychu, reszta stała się prezentami. Wrzucam, więc co znalazłam w moim "archiwum" :)



Volterra, 2007 (100x70 cm, olej na płótnie)

Kompozycja, 2006 (fragm.60x80cm, akryl na płótnie)
K.O.T. (akryl na płótnie)

 wg E. Degas, Błękitne tancerki (ok.1883 r.)
(50x70cm, akryl na kartonie)

wg Giorgio de Chirico (40x40cm, akryl, pastele olejne na płótnie - prezent dla Kejt)

Zaczarowany ogród - także w prezencie dla Kejt
Kompozycja, 2007 (100x70 cm, akryl na tekturze)

Kompozycja, 2007 (fragm.)


prezent dla mojego M. (50x70cm, rys.na kartonie)

i kolejny prezent dla mojego M. (50x70cm, rys.na kartonie)

Baco, 2012 (rys.na kartonie - prezent dla Kajetana)

Tina, 2012 (rys.na kartonie - prezent dla cioćki i wujaszka)

wg Horst P. Horst, Gorset Mainbochera (1939 r.)
(fragm.50x70cm, rys.na kartonie)



Ponieważ niektóre zdjęcia nie są najlepszej jakości postaram się w ramach możliwości wykonać lepsze i podmienić :) W między czasie możliwe także, że pojawią się nowe zdjęcia

Gdyby ktoś był zainteresowany, chętnie wykonam prace na zamówienie.

***
Informuję, że wszystkie zdjęcia i prace zamieszczone w poście są mojego autorstwa i pozostają moją własnością. Bez mojej pisemnej zgody zabronione jest ich kopiowanie i wykorzystywanie.
***

Stara nowa rama

Picasso tuż obok przewraca się z boku na bok - śpi jak to kot :) Słoneczniki kłaniają się leniwie, lawenda dumnie góruje w blasku świec, a ja korzystając ze spokojnego wieczoru piszę kolejny post. Sentymentalnie się zrobiło... więc pozostańmy w temacie.




Stara zniszczona rama (znaleziona w wynajmowanym garażu) zyskała nowe życie. Mój ukochany wymontował zardzewiałe lustro, które tkwiło w ochlapanej farbą i zakurzonej ramie. Potem trzeba było już tylko ramę oczyścić papierem ściernym i "zabejcować", by zyskała dawny blask. Choć podejrzewam, że jednak nigdy wcześniej nie wyglądała tak dobrze :) Peerelowski lakier na pewno nie służył jej tak, jak olej lniany, którym przetarłam całość. Olej nadał ramie piękny kolor, a drewno zostało zaimpregnowane.
 





Po wyczyszczeniu i zaimpregnowaniu:
  

Miałam - jak zazwyczaj to bywa - kilka pomysłów czym wypełnić ramę, na razie poprzestałam na kilku pocztówkach przemieszanych ze zdjęciami z Wenecji i Paryża. W końcu miało być sentymentalnie... :) Końcowy efekt (na dzień dzisiejszy) prezentuje się tak:





***
Wszystkie zamieszczone w poście zdjęcia są mojego autorstwa i pozostają moją własnością. Bez mojej pisemnej zgody nie można ich kopiować ani w żaden sposób wykorzystywać.
***