poniedziałek, 10 lutego 2014

Wal"ę"tynki

Generalnie nie obchodzimy walentynek jakoś szczególnie. Śmieszne "święto"... nie kupujemy sobie żadnych prezentów z tej okazji, jeśli już to staramy się małymi przyjemnościami umilić sobie ten dzień - w zasadzie jak każdy inny w ciągu roku :) Najważniejsze przecież, że cały rok jesteśmy zakochani!

Przy okazji zbliżającego się "święta" wrzucam w eter to, co umilało mojemu M. 
14 lutego w zeszłym roku. Może kogoś zainspiruje :) 
Słodkiego miłego...!

Żelkowe serduchooooo

Padło na żelkowe serduchooooo, ponieważ M. uwielbia te gumowe paskudztwa :P 
Zakupiłam kilogramowe opakowanie, potem trochę kombinowania jak to wszystko przymocować... ostatecznie się udało a i efekt zaskoczenia był obecny :)


A żebym i ja miała co zjeść to upiekłam jeszcze babeczki - w tym roku pewnie powtórka :)


 




Na koniec jeden z moich ulubionych cytatów, który powtarzam jak mantrę:




"Zakochać się jest łatwo,
ale pozostać zakochanym
jest czymś wyjątkowym".






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz