W czerwcu pojawiły się dywany, w październiku dotarły do mnie kolejne motki materiału, dwa tygodnie reaktywowanego bezrobocia i dziś mogę "pochwalić" się kolejnymi dokonaniami :)
Tym razem, jak już z resztą nieśmiało zapowiadałam, torebka.
Pierwsza i, mam nadzieję, nie ostatnia!
Możliwe, że przejdzie jeszcze kilka modyfikacji, wtedy pojawią się kolejne zdjęcia. Tymczasem prezentuje się chyba całkiem nieźle.
Zakochałam się w tym kwiatowym motywie! Od początku projektu chciałam mój "worek" tylko wykończyć włóczką o tym deseniu, ale teraz.... Te odcienie... kwiaty... wiosna... ah...
Jeśli tylko wydajność jedynego motka, który posiadam, pozwoli to marzy mi się cała torebka właśnie w tym kolorze... na wiosnę byłaby jak znalazł! :) Tym bardziej, że gdzie się nie obejrzeć widać, że - na wiosnę właśnie - zapowiada się "bum" na tego typu torebki - chodzi mi tutaj o krój, który proponuję - takie "worki" właśnie.
Także wszystko przede mną :)
O to co wynikło z mojego czasu wolnego:
Serdecznie polecam !!!
Kate jak zwykle oryginalnie i superancko - podoba mi się*)
OdpowiedzUsuń