Dawno, dawnoooo mnie nie było.
Czas ucieka szaleńczo - chwilę temu kończyło się lato, 
teraz mam wrażenie, że zaczęła się już zima... a u mnie tak wiele się dzieje 
i jednocześnie tak mało mnie tutaj 😐
Dużo pracuję - co za tym idzie mam mniej czasu 
na szydełko, moje dziergańce i inne projekty. 
Ten mocno okrojony wolny czas, staram się wykorzystywać maksymalnie
 na pracę twórczą - internety są ostatnie w kolejce 😉
Choć i do internetów mam plany ambitne: 
Żeby się poprawić !!!
Trzymajcie kciuki, plissss 😉
* * * * * 
Na dobry początek - dziś kwietniki makramowe.
Moje pierwsze i na pewno nie ostatnie. 
Makrama mnie wciągnęła - nie ukrywam. 
Sploty okazały się wcale nie trudne 😊 i uzależniające!
W głowie jeszcze wiele projektów, zobaczymy na ile czas pozwoli z realizacją...
Na pierwszy rzut "zaplątałam" cztery ultra proste i efektowne 
sznurkowe kwietniki i jeden wiszący świecznik.
Kwietniki wykonałam oczywiście ze sznurka bawełnianego. 
Makramy powstały w pastelowych odcieniach: 
żółtym, miętowym i - oczywiście - szarym 😉 
Świecznik natomiast zaplotłam z białego sznurka.
Zobaczcie jak wyszło.
Biały świecznik został w międzyczasie sprzedany, nie zdążył się sfotografować. 
Biały kwietnik natomiast jeszcze się nie obfocił 😉 
Brak czasu... i światła...
Pozostałe makramy trafią niebawem do mojego sklepu
gdzie serdecznie Was zapraszam! 
A jeśli macie chęci na jakiś konkretny wzór czy kolor 
- zapraszam do kontaktu mailowego, chętnie wykonam kolejne sploty 😊
specjalnie dla Was!
picassa.blogspot@gmail.com
Żegnam się dziś z Wami wspomnieniem z gdyńskiej plaży
 - jeszcze pięknej jesiennej - taka była zaledwie miesiąc temu 
💛 💛 💛 💛 💛
Do następnego przeczytania!
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz